zachwyt 

 
        ks. Twardowskiemu 
 
gdy czytam jego wiersze 
zadziwia mnie ta nieuczona pokora 
odkryta w szczekaniu psa 
ta wiejska mądrość 
zgarnięta z opłotków wraz z poranną rosą 
proste kapłaństwo 
tak różne od tego nazbyt uczonego 
wykutego na blachę 
 
gdy czytam jego wiersze 
zadziwia mnie jego ciągle żywe 
człowieczeństwo Boga

 

Wszystkie umieszczone prace są moją własnością. 

Zezwalam na niekomercyjne rozpowszechnianie z podaniem autora.

Prośba o komentarze