mój anioł stróż 

 
mój anioł stróż czuwa nade mną 
budzi mnie rano stuknięciem w czoło 
bym nie zapomniał przywitać Stwórcę 
zwalnia mi chęć ciągłego pośpiechu 
targa za uszy trywialnych myśli 
wybiega w przyszłość w swoim patrzeniu 
bym nie pokręcił odwiecznych planów 
wciąż tak obecny westchnieniem słowa 
wiersze mi szepcze w chwili natchnienia 
a gdy zabraknie mi tej czujności 
i nie posłucham znaków pomocy 
staje w kąciku niebieskiej sali 
i tak się modli całkiem skruszony 
racz mu dać Panie czasu troszeczkę 
może się zmieni i nic nie pogmatwa 
może odnajdzie ten promień słońca 
w tym wszechobecnym mroku szaleństwa 
taki jest ten mój przyjaciel bliski 
wciąż wyczulony stróż od wszystkiego

 

Wszystkie umieszczone prace są moją własnością. 

Zezwalam na niekomercyjne rozpowszechnianie z podaniem autora.

Prośba o komentarze