gdy ciemność zewrze powieki 

wypięta pierś do orderów 
złowrogi zagłusza lament 
przyjdą dni zdania sprawy 
i nic nie będzie wtedy proste 
gdy ciemność zewrze powieki 
a światłość oślepi prawdą 
niczym się zda co było ważkie 
w proch się obrócą marzenia 
w niwecz pójdą zbędne formy 
miłość jasne wystawia rachunki 
jak prosta jest jej zależność 
gdy czyni co chce by jej uczynić 

 

Wszystkie umieszczone prace są moją własnością. 

Zezwalam na niekomercyjne rozpowszechnianie z podaniem autora.

Prośba o komentarze