z zamkniętego pokoju 

 
w zamkniętym pokoju zwiędnięte kwiaty 
stoją na parapecie wzdłuż linii podziału 
gdzie zima i lato nie różnią się wcale 
a sny kończą się zawsze spadaniem 
 
w oddali słychać śpiew fortepianu 
rzeczywistość ma w sobie doznanie 
choćby bolała i była kiczem 
staje się czasem który upływa 
 
to co nas zmienia jest zawsze miłością 
daje możliwość czytania z oczu 
gdy światło przygasa ostatnie 
by się wyrwać z zamkniętego pokoju

 

Wszystkie umieszczone prace są moją własnością. 

Zezwalam na niekomercyjne rozpowszechnianie z podaniem autora.

Prośba o komentarze