z ukrycia 

 
z ukrycia zaglądam 
zza węgła spraw ważnych 
pokątnie zbieranych myśli 
przy porannej kawie zaniedbań 
wczorajszej kłótni o nic 
z duszą na ramieniu u nowego szefa 
wciąż ten sam zagubione dziecko słowa 
z ukrycia przychodzę 
toczyć ten kamień przenośni 
pod górę własnych pragnień 
i nieumiejętności

Wszystkie umieszczone prace są moją własnością. 

Zezwalam na niekomercyjne rozpowszechnianie z podaniem autora.

Prośba o komentarze