wolność

 

jestem wychodzę wracam

mimo ograniczenia czasem

mam w sobie wolność

która czyni nas szczęśliwymi

nawet gdy nadciąga z oddali

lokomotywa cierpienia

jestem przy tobie

 

2019-12-07

ulotność

 

przeszłość i to co nadejdzie

nie istnieje

nawet jeśli zdołamy je określić

nazwać uporządkować

liczy się chwila obecna

to co w nas przed chwilą było

i co za chwilę zniknie

teraźniejszość jest czasem ulotnym

która pozwala zrozumieć

co będzie naszym udziałem

 

właśnie teraz jestem z tobą

dla ciebie

 

2019-12-07

samotność

 

nadciągają

powoli bezkształtne

wiersze niechciane

obolałe

zamknięte przez lata

 

uczą pokory

pomagają zrozumieć

jak bardzo jesteśmy samotni

wobec śmierci która nadciąga

powoli bezkształtnie

 

 

2019-12-07

w oczekiwaniu

 

pomiędzy przeszłością

a kolejną dawką chemii

świat się nam zawężył

w oczekiwaniu na wyniki

 

jakże trudno czyta się te słabe

 

2019-12-03

trwanie

 

wszechświat się kręci wokół niej

by wyszła z tego co jest

a czego nie chce

czego nie chcemy

 

kosmos jest martwy

życie jest tu

między jej chorobą

a moim trwaniem

 

2019-12-03

żeby nie zwariować

 

żeby nie zwariować

nie zwątpić w Boga

trzymam się poezji

pozwala przeżyć

w nadziei

że słowo jest wieczne

choroba nie

 

2019-12-03

do następnej chemii

 

gdy sczesałaś ostatnie włosy

odkrywając bladość łysej głowy

próbowałem zrozumieć

jak bardzo jesteś mi bliska

w tej walce o każdy tydzień

do następnej chemii

 

jestem obok i czekam

aż światło rozproszy mrok

jest nadzieja

zawsze jest

tylko nie wszyscy jej doczekają

jest jeszcze wiara że to ma sens

a potem będzie już tylko miłość

ona zawsze zostaje

 

2019-11-17

wobec

 

siadam obok

głaszczę jej łysinę

jestem

 

tyle mogę

 

 

2019-12-03

w ciszy

 

gdy już przyszedł

zagościł niespodziewanie

rozgościł się

na długie miesiące leczenia

w ciszy krwiobiegu

zmienia się mentalność

pojawia się

radość z każdego dnia

 

2019-12-03

od nagłej i niespodzianej

 

nawet jeśli nadejdzie

przyjdzie zburzyć nam spokój

odebrać drogę wiary

jednego nie zdoła zabić

ufności dziecka małego

które kocha bezgranicznie

choć nie rozumie co przychodzi

nagle i niespodzianie

 

2019-11-11

z wiekiem

 

dopiero po latach nabieramy mądrości

rozróżniamy rzeczy ważne od niepotrzebnych

słów już nie nadużywamy

pamięć czyścimy z niepotrzebnych wirusów

uczymy się patrzeć przez pryzmat śmierci

 

czasami za późno zmieniamy myślenie

czując samotność wobec cierpienia

 

2019-11-17

o bólu

 

ból odwieczny pogromca radości

poskramia nadętą próżność

żeśmy sami dla siebie ostoją

wiecznym zaspokojeniem

 

lecz bywa też cierpieniem niezawinionym

drogą histerycznych zachowań

w czasie gdy jedni drugim gotują los

o którym aniołem śmierci się nie śniło

 

2019-11-16

oczekiwanie

 

teraz już wiem co znaczy czekać

cierpliwie

z zamkniętymi powiekami od łez

by każdy kolejny dzień

nie był ostatni

 

czekanie rodzi wierność

 

2019-11-03

chemia

 

zmęczeni codziennością

na granicy życia i śmierci

przychodzą co trzy tygodnie

po kolejną dawkę nadziei

aż zgaśnie ta ostatnia

 

niektórzy idą dalej

 

2019-11-10

by miłość ocalić i cierpienie

 

piszę wiersze od tylu już lat

a wciąż odkrywam w sobie

tyle spraw o których trzeba pisać

by miłość ocalić i cierpienie

 

tylko one pozwalają wierzyć

że nic co boskie nie jest nam obce

i odwrotnie

 

2019-11-03

i co potem

 

kolejny dzień

wybudzony z ciszy

uczy cierpliwości

nabierania dystansu

pozwala cieszyć się chwilą

aż skończy się chemia

i co potem

 

2019-11-01

i tyle

 

coraz trudniej dobiec

zdążyć na czas

pamięć nie boli ale jej brak

za to ból coraz więcej ma możliwości

coraz to nowe znajdując ogniska zapalne

więc aby żyć trzeba się przyzwyczajać

do tej rzeczywistości co się zowie starość

i tyle

 

2019-05-19

progresja

 

umierają we mnie słowa

milknie poezja

gdy czas odnowa zaczyna się liczyć

godzina za godziną dzień po dniu

gdy chemia ma zniszczyć

co zmutowane wewnątrz

okrada ciało z życia

 

pojedyncza mutacja w czasie tworzy progresję

nieodwracalny etap podziału komórek

tworzący czas przed i po

by pojąć jak bardzo krótki może być wiersz

gdy trzeba znowu wstać i czekać

aż kolejna dawka zabije w nas

zmutowane własne geny

 

a życie jak wiersz jest do napisania

wbrew logice wyroku

staje się chwilą która zostaje

poezją dotyku ciszą oddechu

każdym dniem który przed nami

 

2019-10-19

po tej stronie

 

gdy się jest po tej stronie

gdy włosy nie wypadają garściami

organizm nie ucieka w ospałość

a ból nie otwiera bramy piekła

życie jak wiersz

czytany przez lata

po latach staje się wyrazisty

aż do bólu czytelny

 

gdy się jest po drugiej stronie choroby

zostaje tylko wiara albo rozpacz

 

2019-11-01

odczuwanie

 

obok ciebie odczuwam siebie

nie jestem wstanie inaczej

jeśli sam tego nie doświadczę

 

jakże trudno się cierpi

twoim cierpieniem

 

2019-11-01

bezradny

 

wpatrzony w ciebie

stoję bezradny

uczę się od nowa

radości w cierpieniu

wiary w zniechęceniu

miłości w zatroskaniu

 

jak trudno wierzyć w niepewności

 

2019-11-01

Poezja Cierpienia

Powrót

Wszystkie umieszczone prace są moją własnością. 

Zezwalam na niekomercyjne rozpowszechnianie z podaniem autora.

Prośba o komentarze